Małgorzata Ostrowska-Królikowska zaprosiła wnuka do siebie. Chciałaby spędzać z nim więcej czasu
Małgorzata Ostrowska-Królikowska nie chce mieszać się w to, co wydarzyło się między jej znanym synem a jego żoną. Zależy jej za to na dobrych relacjach. I podobno zaprosiła do siebie Joannę Opozdę z synkiem.
Małżeństwo Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego skończyło się, zanim zdążyło na dobre zacząć. Ich związek już w przeszłości był burzliwy. Wydawało się jednak, że kiedy wrócili do siebie po rozstaniu i zdecydowali na ślub, wszystkie kryzysy są już za nimi. Początkowo sprawiali wrażenie szczęśliwych małżonków, w dodatku oczekujących na narodziny dziecka.
Tuż przed pojawieniem się ich syna na świecie w mediach gruchnęła wiadomość, że związek Opozdy i Królikowskiego to już przeszłość. Antek związał się z inną, a Joanna skupiła się na roli mamy. Mały Vincent jest jej oczkiem w głowie.
Zobacz wideo: Antek Królikowski wywołał kilka afer. Teraz mówi, że jest chory
Aktorka spędza z synkiem każdą wolną chwilę, dba też o to, by znaleźć czas na wspólny wypoczynek. Podobno ostatnio zdecydowała się na relaks w rodzinnych stronach. Ma już też zaproszenie... od teściowej, która czeka na nią i Vincenta z otwartymi ramionami.
Małgorzata Ostrowska-Królikowska nie odnosiła się szczególnie w mediach do tego, co działo się w życiu osobistym syna. Wszystko wskazuje na to, że woli w domowym zaciszu dbać o dobre relacje. Dlatego też, jak donosił tygodnik "Na żywo", zaprasza Joannę i Vincenta do jej domu w górach. Wraz z mężem, Pawłem Królikowskim, stworzyła tam rodzinny azyl. Chce, by był przytulnym miejscem także dla jej wnuka.
- Chciałabym, żeby mój najmłodszy wnuk i Joasia spędzali tam czas i korzystali ze świeżego powietrza i pięknych okoliczności przyrody - przyznała. Aktorka dodała też, że siedlisko zawsze miało dobrą energię, która wpływała na scalanie rodziny. Wierzy, że to samo poczują jej synowa i wnuk.