Jak z buduaru
Małgonia miała na sobie tego wieczoru kreację przypominającą bardziej peniuar, czyli staromodną kobieca bieliznę, która przede wszystkim miała być kusząca, a nie wygodna. Satyna i pióra sprawiły, że Rozenek wyglądała dośc egzotycznie i bardzo prowokująco. Aż dziw, że nie dobrała do tego szpilek z puszkiem!