Małgorzata Rozenek, Jacek Rozenek
Wyrwałem się z patologicznego środowiska. Miałem przyzwoity dom w bardzo trudnym otoczeniu. Trzech moich kolegów nie żyje, czterech siedzi w więzieniu. Koleżanki, z którymi bawiłem się na ulicy, już na tej ulicy zostały. W szkole byłem tak zamknięty w sobie, że kiedy poproszono mnie o recytację wiersza, wstałem i... zemdlałem. (...) Musiałem znaleźć siłę, by walczyć o siebie- czytamy w wywiadzie z aktorem.