Małgorzata Rozenek, Jacek Rozenek
Jednak nie jest łatwo. Małgosia nie potrafi odnaleźć się w świecie bez Jacka.
Mam ogromne poczucie klęski. Smutek narasta stopniowo.
Mówi, że codzienność bardzo się zmieniła po wyprowadzce męża, co widać w zwyczajnych rytuałach.
Pewnego dnia nie robisz już dwóch kaw, tylko jedną. Nikt ci nie mówi, żeby zgasić światło, bo już pora. Świat zaczyna wyglądać zupełnie inaczej.