Małgorzata Tomaszewska pisze o swoich piegach, ale wzrok fanów kieruje się gdzie indziej
Popularna prezenterka zatrudniona w TVP właśnie korzysta z sezonu urlopowego. Gorące powietrze, pełne słońce nie zachęcają do krycia ciała. Niewiele zakryta Tomaszewska zagaduje swoich obserwatorów o... piegi.
Ostatnie miesiące w programie "Pytanie na śniadanie" to roszady, przetasowania i różne pomysły na duety prowadzących. Zaczęło się od wielkiego powrotu Anny Popek do roli gospodyni śniadaniówki. Potem z uwagi na wyjazdy i urlopy, było kilka zaskakujących par. Producenci np. połączyli Małgorzatę Tomaszewską z Idą Nowakowską.
Tymczasem nadeszła pełnia lata i ta pierwsza wybrała się na urlop. Regularnie pozdrawia swoich fanów z wakacyjnych wojaży. Z uwagi na palące słońce nie zapomina o odpowiedniej ochronie w formie kapelusza słomkowego. Ciało za to już chętniej wystawia na działanie promieni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szybki sposób na piegi. To najmodniejszy makijaż sezonu
W swoim ostatnim poście na Instagramie rozprawia temat piegów. Małgorzata przyznaje, że ta urocza naturalna ozdoba kiedyś była dla niej źródłem kompleksów. Na szczęście dziś je bardzo polubiła, do tego stopnia, że nazywa samą siebie "Piegusem".
"Piegus pozdrawia! Kiedyś miałam kompleksy z powodu piegów, a dziś je kocham. A Wy lubicie piegi? A może mieliście kiedyś kompleksy z powodu cechy wyglądu, z której dziś jesteście dumni?" - napisała pod fotografią.
Jej obserwatorów na tym zdjęciu piegi interesują raczej najmniej. Prezenterka i tak je skrywa w cieniu kapelusza. To, co widać wyraźnie na pierwszym planie, to pokaźny biust Tomaszewskiej. Mamy nadzieję, że zadbała o odpowiednio wysokie filtry, wybierając tego dnia taki dekolt.
Trwa ładowanie wpisu: instagram