Manowska łączy innych w pary, sama chciałaby założyć rodzinę. "Nie mam na to wpływu"
Prowadząca "Rolnik szuka żony" i "Sanatorium miłości" przyczyniła się do szczęścia wielu telewizyjnych par. Sama niestety nie ma szczęścia w życiu prywatnym. Czyżby Marta Manowska już się poddała?
Marta Manowska uchodzi za jedną z najsympatyczniejszych prezenterek telewizyjnych. Widzowie pokochali ją za naturalność i autentyczność. Nie bez kozery pozostaje fakt, że pracuje głównie nad formatami, które z powodzeniem łączą ludzi w pary.
Przez ostatnią dekadę Manowska wiele razy uczestniczyła w zaręczynach i ślubach osób, które połączyły się przed kamerami TVP. Przyznaje, że sama chciałaby stanąć na ślubnym kobiercu. Niestety, po rozstaniu z dźwiękowcem "Rolnik szuka żony" nikt nie zdobył jej serca. Wygląda na to, że 39-letnia dziennikarka przyzwyczaiła się do samotności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Są popularne dzięki "Rolnik szuka żony"
- Pragnienie we mnie jest. Chciałbym mieć rodzinę. Ale nie mam na razie powodu, by odczuwać brak. To jest marzenie, by dzielić życie z drugim człowiekiem. Nie mam wpływu na to, czy ktoś odpowiedni pojawi się w moim życiu, więc się już na tym nie skupiam. Dzięki temu jest łatwiej - wyznała w rozmowie ze "Świat i Ludzie".
Przypomnijmy, że rok temu Martę Manowską wiązano z bratem Pawła Bodziannego, z którym odbyła wspólną podróż do Meksyku. Jednak wygląda na to, że naprawdę łączy ich tylko sympatia.
Na nadmiar wolnego czasu prezenterka nie może narzekać. Skupia się na pracy, i to nie tylko w telewizji, ale i działalności charytatywnej. Jest wdzięczna, że popularność może wykorzystać w dobrym celu.
- To jest dla mnie wielkie szczęście, że spotkało mnie w życiu coś takiego, jak prowadzenie programów telewizyjnych. Ludzi utalentowanych, empatycznych jest wielu. A jednak wybór padł na mnie i dzięki temu mogę dziś pomagać innym - dodała.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" masakrujemy szokującego i rozseksualizowanego "Idola" od HBO, znęcamy się nad Arnoldem Schwarzeneggerem i jego Netfliksowym "FUBAR-em" i, dla równowagi, polecamy najlepsze seriale wszech czasów. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.