Weronika Marczuk
Inną rzeczą, którą Marczuk ma za złe Pazurze, to jego sugestie, że dzięki jego nazwisku wypromowała się w show-biznesie. Ona sama uważa, że to nieprawda. – Weronice nazwisko nie było potrzebne w karierze medialnej – mówi menedżerka gwiazdy. – Zawsze podpisywała się Marczuk-Pazura i pierwszy człon jej nazwiska był mniej lub bardziej rozpoznawalny. Kiedy otrzymała propozycję jurorowania w „You Can Dance”, była już przecież w separacji z Cezarym – dodaje.
Polecamy w wydaniu internetowym efakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )