Marek B.
Okazało się, że jest 7,75 g marihuany- powiedział Super Expressowi st. asp. Mariusz Mrozek.
Podczas kontroli B. był bardzo zdenerwowany. Świadkowie twierdzą, że prawie zemdlał. Funkcjonariusze odwieźli go do szpitala, gdzie stwierdzono, że nic mu nie dolega. Następnie Marek trafił na komisariat.