Marek Jackowski spoczął na budowie?
Ten widok robi przygnębiające wrażenie. Okazuje się, że Marek Jackowski pochowany został w części cmentarza we włoskim San Marco, która wygląda jak wielki plac budowy. Półka, w której zamurowano trumnę z ciałem lidera Maanamu, mieści się na samej górze wielkiej betonowej konstrukcji. A obok stoi rusztowanie...
Pogrzeb gitarzysty odbył się w niedzielę, raptem 30 godzin po śmierci Jackowskiego. Z braku czasu rodzina nie była nawet w stanie zorganizować ozdobnej tablicy na jego grób. W świeżym betonie ktoś napisał jedynie Marek Jackowski. Kochamy Cię i namalował serduszko. Na półce postawiono kwiaty.
Teraz nawet ich tam nie ma. Trudno się dziwić. Dostęp do położonej na wysokości kilku metrów półki będącej grobem artysty jest znacznie utrudniony. Bez drabiny ani rusz. Dla Polaków to dość szokujące okoliczności, ale we Włoszech właśnie tak chowa się zmarłych. Cmentarze w postaci betonowych półek to w tym kraju częsty widok.
Pech chciał, że ciało lidera Maanamu trafiło do świeżej konstrukcji tego typu. Dopiero kilka półek zostało zamurowanych, obok stoi rusztowanie. Wszystko to powoduje, że na pierwszy rzut oka ten fragment cmentarza w San Marco wygląda niczym plac budowy. Ale to się zmieni.
Oczywiście z czasem budowlane sprzęty zostaną usunięte, na półkę z trumną Jackowskiego trafi ozdobna tablica. I wszystko zacznie wyglądać godnie. Tak jak starsze części cmentarza. Ze wzgórza, na którym jest położony, rozciąga się imponujący widok. Widok na okolicę, w której Marek Jackowski spędził chyba najpiękniejsze lata swego życia.
(fot. Luca Scudiero)
(fot. Luca Scudiero)
(fot. Luca Scudiero)
(fot. Luca Scudiero)
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski