Trwa ładowanie...
21 maja 2013, 15:45

Marek Jackowski znalazł spokój we Włoszech

Marek Jackowski znalazł spokój we Włoszech
d4mc0as
d4mc0as

Ponad siedem lat temu Marek Jackowski (+66 l.) wyprowadził się do niewielkiego miasteczka pod Neapolem. Tam właśnie znalazł spokój i szczęście. O tym, by zamieszkać we Włoszech, marzył od dawna. W końcu udało mu się zrealizować ten plan.

Potężnie czegoś mi brakowało. Tęskniłem za słońcem. Długie polskie zimy, ciemności, mgła i ulewne zakopiańskie deszcze mi nie służą - mówił założyciel Maanamu w wywiadzie dla Gali.

Jak sam stwierdził, to była najlepsza decyzja w jego życiu. Przeprowadził się z żoną Ewą i trzema córkami: Bianką (17 l.), Palomą (16 l.) i Sonią (13 l.).

Nareszcie mogę się nacieszyć słońcem, świeżymi rybami, owocami morza, które uwielbiam, i sztuką, która jest moją drugą pasją i drugim zawodem - zachwalał uroki życia we Włoszech Jackowski, który osiadł w miejscowości San Marco na południe od Neapolu. Właśnie tam 18 maja zmarł na zawał serca w wieku 66. lat. Tam też został pochowany.

d4mc0as

Marek Jackowski przez trzynaście lat był mężem Kory Jackowskiej. Ich związek rozpadł się, gdy na jaw wyszła zdrada piosenkarki, której owocem był Szymon.

To musiało go mocno zaboleć. Marek Jackowski (+66 l.) przez 10 lat wychowywał... cudzego syna, nic o tym nie wiedząc. Kora (62 l.) nie powiedziała mu, że Szymon (dziś 37 l.) to tak naprawdę dziecko Kamila Sipowicza (60 l.). Zmarły w sobotę gitarzysta starał się do tej bulwersującej sprawy nie wracać.

Dzieci są już dorosłe i mają swoje życie. Nie muszą wybierać pomiędzy mną a Korą. Mój syn Mateusz był przy mnie w chwili wypadku i bardzo troskliwie się mną zajmował. Jest bardzo zapracowanym grafikiem. Szymona, syna Kamila, wychowywałem przez 10 lat i też traktuję go jak swoje dziecko. Nieczęsto widuję teraz synów, ale mam świadomość, że myślimy o sobie dobrze, z wzajemną miłością. I to się nie zmieni - powiedział Jackowski 4 lata temu w wywiadzie dla Gali.

Kora i Marek Jackowski zostali małżeństwem w 1971 roku. Rok później na świat przyszedł Mateusz, jedyne dziecko z prawego łoża. Kolejny syn, Szymon urodził się w 1976 roku. Gitarzysta Maanamu nie miał pojęcia, że nie jest tatą chłopca. Przez długie lata traktował go jak syna, podczas gdy Kora w sekrecie związała się z Sipowiczem, prawdziwym ojcem jej drugiego dziecka.

d4mc0as

Utrzymywaliśmy nasz związek z Kamilem w tajemnicy, bo choć każdy wiedział, że jesteśmy razem, nie wszyscy się na to godzili - wspominała wokalistka w rozmowie w stacji RMF FM.

W jaki sposób mały Szymek dowiedział się, że ma innego tatę?

W latach 80. graliśmy bardzo dużo koncertów. Pewnego razu z jednego z nich wróciłam do domu totalnie odmieniona, bo ogolona na łyso. Moi synowie obudzili się rano i Szymon zapytał, czy grałam w filmie science fiction. I ja nagle postanowiłam się pozbyć ciężaru tej tajemnicy. Wyjaśniłam sprawę. Mój starszy syn uspokajał Szymona, bo niewątpliwie był to dla niego rodzaj wstrząsu. Na to Mateusz powiedział: "No co ty, głupi jesteś? Ja, gdybym miał dwóch ojców, to bym się cieszył!". Matka jest tylko jedna, ale ojców można mieć wielu - zdradziła Kora.

d4mc0as

O śmierci swojego byłego męża artystka dowiedziała się całkiem przypadkowo. Mateusz, syn Kory i Jackowskiego, nie zdążył jeszcze zadzwonić do matki, by przykazać jej tragiczną wiadomość.

Wiadomość o jego śmierci spadła na mnie jak grom z jasnego nieba. Jak co dzień dzwoniłam do naszego syna Mateusza, który mieszka w Krakowie. I po głosie słyszę, że coś się stało, bo on jest w rozpaczy! I w ten sposób się dowiedziałam - opowiada w rozmowie z Faktem Kora.

Niestety tylko Mateuszowi udało się dolecieć na pogrzeb ojca, który odbył się zaledwie dobę po jego śmierci. Piosenkarka nie zdążyła w tak krótkim czasie zorganizować podróży do Włoch.

Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:

Ich miłość budzi zgorszenie!

d4mc0as
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d4mc0as

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj