Marek Kondrat nie chciał kręcić sceny z biustem Renaty Dancewicz!
Renata Dancewicz zdradza kulisy powstania jednej z najpiękniejszych scen erotycznych w polskim kinie. Aktorka ujawniła, że partnerujący jej w Pułkowniku Kwiatkowskim Marek Kondrat wcale nie chciał płakać na widok jej biustu. Dlaczego?
O mały włos ta scena w ogóle by nie powstała - wyznaje Super Expressowi Renata Dancewicz.
Aktorka w filmie Pułkownik Kwiatkowski grała Krysię, w której zakochał się tytułowy pułkownik. Kazimierz Kutz, reżyser filmu, już na samym planie wpadł na pomysł sceny, w której Kwiatkowski na widok nagich piersi śpiącej dziewczyny zaczyna płakać.
Tej sceny w scenariuszu nie było. Kazio Kutz ją wymyślił. Jest krótka, ale wiele mówiąca, można powiedzieć, że to znak rozpoznawczy w filmie - mówi Dancewicz. Marek Kondrat nie chciał jej kręcić, w sensie nie chciał płakać. Mówił: "Ale, Kaziu, tutaj leży naga kobieta, z cyckami na wierzchu, na kogo ja wyjdę". Myślę, że ten płacz dużo mówi o jego historii, niedostatkach jako postaci. Dziś ten epizod uznawany jest za jedną z najlepszych scen erotycznych w polskich filmach - podkreśla dumna aktorka. Wtedy ta scena również była dla mnie trudna do zagrania.
Wszyscy, którzy widzieli kultowy film wiedzą, że bez wspomnianych kadrów, nie byłby taki sam.
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski