"Myślałam, że to jest koniec". Marieta Żukowska wspomina poważny wypadek
Aktorka trzy lata temu doznała poważnego urazu podczas pracy. Jak zapewnia, od tego czasu jej życie uległo diametralnej zmianie.
Marieta Żukowska jest popularną aktorką, znaną szerszej widowni z roli Bożeny w serialu "Barwy szczęścia". Gwiazda w 2017 r. przeżyła chwile grozy. W trakcie zdjęć upadła na schodach i mocno uderzyła głową o beton.
"Byłam o włos od śmierci... Na planie zdjęciowym spadłam piętro niżej i uderzyłam głową o betonowe schody. Wylądowałam w karetce. Myślałam, że to jest koniec. To był moment graniczny. Moje życie zmieniło się o 180 stopni. Wtedy przewartościowałam swoje życie. Zrozumiałam, że najważniejsi są moi najbliżsi" - wyznała w wywiadzie dla "Vogue".
Zobacz: Marieta Żukowska: "Trendy to złuda!"
Od tej pory Marieta Żukowska stara się doceniać każdą chwilę i najprostsze sytuacje. Nie ukrywa, że ta zmiana myślenia okazała się pomocna i teraz, w czasie pandemii, kiedy musiała tymczasowo zrezygnować z pracy.
"Nauczyłam się tego, jak niewiele potrzebujemy do szczęścia. Kawałek ogrodu, w którym możemy napić się kawy. Spacer po lesie lub parku. Rozmowa z przyjacielem. To jest luksus. A nie pobyt w hotelu na Lazurowym Wybrzeżu. To lekcja, którą odrobiłam trzy lata temu" - przyznała.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Zdobytą wiedzą gwiazda dzieli się ze swoimi fanami. W ostatnich tygodniach zdradziła w mediach społecznościowych swoje metody na stres, uczyła technik medytacji. "Najlepsza recenzja w prasie, jaką dostałam, nie dała mi tyle, ile komentarze od serca od osób obserwujących mnie na Instagramie. Czysta radość, że mogłam jakoś ich pokrzepić" - deklaruje w wywiadzie.