Marta Grycan
Marta Grycan nie ustaje w staraniach, by zwrócić na siebie uwagę. W tym celu poddała się już przed kamerami wampirzemu liftingowi i poprawiła sobie nos. Postanowiła również wydać pamiętnik, w którym sprzedaje prywatne zdjęcia swojej rodziny.
Marta, która za sprawą afery z komornikiem, stała się nieproszonym gościem na salonach, za wszelką cenę chce na nie wrócić. Kilka dni temu pojawiła się z mężem Adamem w Pytaniu na śniadanie, by promować swoją najnowszą książkę Dziennik smaków. Oprócz przepisów na domowe konfitury, Marta dzieli się w publikacji swoimi prywatnymi przeżyciami i fotografiami.
Dla mnie ten dziennik jest wyjątkowy, ponieważ robiąc go sięgnęłam do starych zdjęć, które przypomniały mi, jak szybko leci czas i jak ważne w życiu są chwile spędzone z najbliższym - napisała we wstępie do swojego dzieła.
Dzięki temu w książce możemy oglądać córki Marty i Adama na nartach, parę na romantycznych wakacjach we Włoszech czy na plaży, gdzie Grycanka w bikini obściskuje się z mężem.
W Pytaniu na śniadanie małżonkowie zdradzili przepis na udany związek. Okazało się, że to Marta trzyma ster w tej relacji.
Do żony od samego początku mówię "Szefowa". Każda kobieta jest szyją w domu. Głowa bez szyi nie chodzi. Ja bardzo lubię moją szefową. Poza tym ja powtarzam cały czas: "Dzieci ją lubią, to dlaczego ja mam jej nie lubić". Ja myślę, że droga do sukcesu w miłości musi być całe życie w budowie - wyznał Adam.
Czy ktoś zechce przeczytać wspomnienia Marty?