Marta Wierzbicka
Aktorka dodała jednak, że radzi sobie całkiem nieźle.
To już nie jest życie, gdzie wracasz do domu odrabiać lekcje i to jest twoje jedyne zmartwienie. Na szczęście radzę sobie z moimi obecnymi zmartwieniami. Gdyby tak nie było, to bym już dawno skoczyła z balkonu - zapewniła.
Co sądzicie o jej wyznaniach?