Stała za nim murem
- Jestem przy Jarku i będę zawsze, bo tak postępują prawdziwi przyjaciele. Przez trzy lata trwania naszego związku bardzo zżyłam się z jego dziećmi, a one ze mną. Nie mogę ich teraz tak zostawić - mówiła po wybuchu afery Martyna Gliwińska w rozmowie z "Super Expressem".
Dziewczyna zapewniała też, że oskarżenia wobec Jarosława Bieniuka są bezpodstawne.
- Jeżeli ma to jakieś znaczenie to ręczę, że cała ta fatalna sytuacja to nic innego jak nieudolna próba wyłudzenia - informowała w "Fakcie".