Maryla Rodowicz
Maryla była w trasie koncertowej. Po Polsce jeździła porsche. Pod Lublinem zastał ją atak zimy, więc zdecydowała, że zostawi auto i przesiądzie się do pociągu. Z kolei menadżer Rodowicz zaproponował przejażdżkę Danielowi.
Po skorzystaniu z oferty, Olbrychski wysłał artystce liścik.
Nieznany fetyszysta porwał pani samochód. Na razie tulę się do kierownicy- napisał.