Marysia Foryś zadziera nosa

Zauważyłam, że wystarczy wystąpić w jakimkolwiek show w telewizji, aby stać się sławnym. Przykładem tej tendencji jest Maria Foryś, która wzięła udział w "You can dance".

Spotkałam ją w piątkowe popołudnie w barze wegetariańskim "Green Way" w Gdańsku. Foryś przyszła z mamą na późny obiad. Miała ze sobą kilka dużych siatek - najwyraźniej była na zakupach. Marysia miała minę, jakby wszyscy inni ludzie przebywający w barze coś jej zrobili. Zachowywała się jak wielka diwa, którą przecież nie jest! Byłą głośna i wyniosła. W "You can dance" nie doszła nawet do finału! Chyba jednak o tym zapomniała i teraz udaje, że jest lepsza od innych, bo jej twarz pokazali w TVN-ie.

Byłam zażenowana jej zachowaniem i bałam się nawet spojrzeć w jej kierunku. Może jeszcze by mnie wyzwała, bo naprawdę wyglądała, jakby tylko czekała na okazję do zrobienia afery i zwrócenia na siebie uwagi.

WIADOMOŚĆ DODANA PRZEZ NAOMI