Matka Angeliny Jolie była lwicą
Angelina Jolie wyjawiła, że grając w najnowszym filmie "Changeling" myślała o swojej nieżyjącej matce Marcheline Bertrand.
32-letnia aktorka wcieliła się w nowym projekcie Clinta Eastwooda w postać kobiety, której 9-letni syn pada ofiarą porwania. Kiedy policja ratuje chłopca, bohaterka twierdzi, że nie jest on jej synem, jednak władze próbują zatuszować własne błędy zamykając kobietę w szpitalu psychiatrycznym i nazywając ją złą matką.
- Bohaterka filmu bardzo przypominała mi moją matkę, która pod wieloma względami była bierną i bardzo łagodną osobą, ale kiedy w grę wchodziły sprawy jej dzieci, zamieniała się w lwicę. Christine była do niej bardzo podobna, więc miałam wrażenie, że znowu mogę spędzić trochę czasu z moją mamą - powiedziała gwiazda.
Angelina bardzo mocno przeżyła śmierć matki. Jednak to, że w końcu zaczyna o niej mówić i ją wspominać, dobrze świadczy o jej stanie psychicznym. Tak trzymać!
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski