Edyta Górniak
Jednak w jej rodzinnym Opolu słowa te zamiast wzbudzać uznanie, wywołują odwrotną reakcję. Dlaczego?
To hipokryzja! Edyta pochyla się nad losem obcych, a dla własnej matki nie ma serca. Jej mama jest schorowana i żyje z głodowej renty. Brakuje jej na lekarstwa – mówi Na żywo sąsiad Grażyny Jasik, mamy artystki.