Rinke Rooyens
Co gorsza, Roojensowi nie dają spokoju wyrzuty sumienia. Do tej pory zastanawia się, czy mógł pomóc ukochanej matce.
Do dziś mam poczucie winy. Bo może, gdybym się z nią spotkał, to by nie nastąpiło? Z drugiej strony, mama była już w takim stanie psychicznym, że pewnie jeśli nie tego dnia, to innego - powiedział.