Joanna Liszowska, Ola Serneke
Na lokalnych forach internetowych Serneke jest regularnie szykanowany. "Zaślepiony bogacz" - to jedno z najłagodniejszych określeń, które można o nim przeczytać. Byli pracownicy wytykają mu, że w ramach cięcia kosztów zatrudnia tanich robotników z Polski i Litwy.