Meghan Markle gra swoją rolę życia. Świadomie wykorzystuje urodę i bije rekordy popularności
To pierwsze urodziny Meghan Markle, które będzie świętować jako członkini królewskiego dworu. Czego możemy życzyć pięknej kobiecie, która wyszła za księcia, żyje w pałacu i cieszy się ogromną sławą? "Tego, żeby nie oszalała" - mówi w rozmowie z WP Marek Rybakiewicz, znawca rodziny królewskiej. Bo życiu Markle daleko od bajki.
Na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy Meghan Markle ze średnio znanej amerykańskiej aktorki stała się jedną z najpopularniejszych kobiet na świecie. Choć nie wiemy, o czym księżna marzyła zdmuchując świeczki z tortu rok temu, to chyba ciężko wyobrazić sobie bardziej pomyślny scenariusz.
Dziś kończy 37 lat, a jej życie wydaje się idealne. Jednak dołączenie do najbardziej elitarnej rodziny w Wielkiej Brytanii niesie za sobą konsekwencje. Media rozpisują się na temat każdego detalu jej wyglądu, publikują rewelacje na temat życia i wyciągają brudy z przeszłości.
Wraz z Markiem Rybakiewiczem, autorem kilku książek na temat rodziny królewskiej, podsumowaliśmy ostatni rok Meghan Markle i oceniliśmy, jak odnalazła się w zupełnie nowej roli.
Gafy działają na jej korzyść
- Radzi sobie bardzo dobrze. Zaskakująco szybko zdobyła sympatię królowej, co było widać przy okazji paru imprez, po języku ciała, po uśmiechach. To jeden z jej większych sukcesów. Jest zupełnie nowa w tym towarzystwie, ale ma tę przewagę nad Dianą, bo jest dojrzała. No i do tego jest aktorką. Bycie aktorką bardzo pomaga w sytuacji występów publicznych, oficjalnych imprez – mówi Rybarczyk.
Okazuje się też, że choć Meghan zarzucało się w ostatnich miesiącach wiele gaf, koniec końców budują one tylko jej wizerunek jako osoby nowoczesnej i spontanicznej. Meghan sprawiła, że brytyjska monarchia stała się bardziej przystępna, a przez to bardziej interesująca dla zwykłych ludzi.
- Wypada świetnie w mediach. Świadomie wykorzystuje swoją urodę do przełamywania skostniałego stylu, który jest narzucany członkiniom rodziny królewskiej. Ona, mówiąc kolokwialnie, "olewa" to wszystko i zakłada wiele rzeczy, których teoretycznie nie powinna, np. krótsze sukienki. To tylko teoretycznie są gafy, bo mamy XXI wiek. To, co kiedyś było obarczone bardzo sztywnym protokołem, już przestaje być istotne. Królowej też nie oburza już tak bardzo fakt, że ktoś założył zbyt krótką spódniczkę - twierdzi ekspert.
Bije rekordy popularności
To wszystko sprawiło, że Markle pokochały dziesiątki milionów ludzi na całym świecie. Ślub Harrego i Meghan był niezaprzeczalnie najważniejszym wydarzeniem towarzyskim tego roku. Rozwódka, Amerykanka, celebrytka - to epitety, na które wzdrygają się konserwatywni członkowie monarchii. Zadziałały one jak magnes na młodych ludzi, dla których śledzenie losów księcia i księżnej jest jak oglądanie Kardashianów w wersji deluxe.
- Oni są nową falą Windsorów, bardzo się wszystkim podobają. Uwaga mediów skupia się na Meghan i Harrym, są ciekawi, autentyczni - mówi autor książki "Skandale angielskich dworów. Prywatne życie arystokracji".
Pozostali członkowie monarchii też budzą zainteresowanie mediów, ale nie grają już pierwszych skrzypiec.
- William jest szczerze mówiąc nudny. Kate też ma prawo być zazdrosna o popularność Meghan. Oni mieszkają bardzo blisko siebie na terenie Kensington, ale plotki głoszą, że Kate nie przepada za szwagierką. Wspólne wyjście na turniej Wimbledonu było ponoć tylko szopką, by udowodnić, że jest inaczej. Ale jak jest naprawdę, wiedzą tylko one dwie - dodaje Rybarczyk.
Kłopoty w raju
W rodzinie królewskiej najbardziej liczy się wizerunek i możemy być pewni, że rzekome animozje między Kate i Meghan nigdy nie wyjdą na jaw. O wiele mniej taktu ma jednak rodzina Markle, a dokładnie jej ojciec i przyrodnia siostra Samantha. Kobieta bez ogródek stwierdziła, że Meghan jest karierowiczką bez serca i zapowiedziała publikację książki na ten temat. Z kolei Thomas Markle jeszcze przed ślubem córki zaaranżował sesje z paparazzi, inkasując sporą ilość gotówki. Po ślubie, na którym w ostateczności się nie pojawił, było tylko gorzej. W wywiadach nieustannie wyraża się negatywnie o córce i księciu Harrym.
- Jej ojciec stanowi ogromny problem. Na pewno na królewskim dworze zbierają się teraz doradcy i zastanawiają się, jak to wszystko poprawić. Na razie Meghan nie rozmawia z ojcem, a on publicznie zarzuca jej wszystko, co najgorsze. Zarabia olbrzymie pieniądze, bo za wywiady w brytyjskich mediach się płaci, jeżeli chodzi o topowych celebrytów, to mogą być nawet dziesiątki tysięcy funtów. Thomas Markle cały czas nakręca zainteresowanie, by pytano go o jeszcze więcej i napełniono jego konto. Wszystko kosztem córki - twierdzi Marek Rybarczyk
Innym problemem księżnej może być to, że ma nieustannie związany język. Wyzwolona amerykańska aktorka nie może już swobodnie wyrażać swojego zdania.
- Ona jest inteligentną kobietą, ma śmiałe liberalne poglądy np. na temat aborcji, czym niedawno się nieco naraziła. A jako członkini rodziny królewskiej nie ma prawa wypowiadać się o polityce, ani mówić na temat kontrowersyjnych spraw społecznych. Rodzina królewska musi być neutralna, by kochali ją wszyscy Brytyjczycy - dodaje nasz rozmówca.
Póki co Meghan cieszy się wielką popularnością i wzorowo sprostała zadaniom, przed którymi została podstawiona. Zyskała nawet status ikony mody. Stwarza to jednak dodatkową presję.
- To może być fajne, że ktoś opisuje nasz strój. To, jaki mamy kapelusz, sukienkę, torebkę i buty. Ale gdy dzieje się to 365 dni w roku, to jest już szaleństwo - stwierdza ekspert.
Życzenia dla Meghan
Bajka o zwykłej dziewczynie z Ameryki, która poznaje zbuntowanego księcia, wcale nie jest idealna. Czego możemy więc życzyć Meghan z okazji 37. urodzin?
- Możemy jej życzyć tego, żeby nie zwariowała. Ceną bycia księżną jest zarzucenie kariery aktorskiej i satysfakcji, którą z tego czerpała. Będzie musiała urodzić przynajmniej jedno lub dwoje dzieci, ściskać dłonie i odbywać rozmowy o niczym na przyjęciach - zdradza Rybarczyk.
Na szczęście Meghan bardzo szybko adaptuje się do nowych okoliczności i szybko zjednuje sobie ludzi. O czym świadczy jej relacja z Elżbietą II. I choć musiała zrezygnować z roli w popularnym serialu, to teraz ma do odegrania prawdziwą rolę życia.
- Ona dalej jest pewnego rodzaju tajemnicą. Jest bardzo piękna, mądra. Na pewno z dystansu patrzy na rodzinę królewską, bo jest Amerykanką. Musi czuć pewien rodzaj fascynacji, ale też patrzeć na to wszystko z przymrużeniem oka. Bierze udział w operze mydlanej, w przedstawieniu, w którym musi grać swoją rolę. Jako zawodowa aktorka poradzi sobie świetnie - podsumowuje Marek Rybarczyk.
Pozostaje nam życzyć Meghan wszystkiego najlepszego.