Meghan i Kate nie zaprzyjaźniły się. Wyciekły pałacowe plotki
O konflikcie między księżną Kate a Meghan Markle napisano już wiele. Teraz głos zabrali pracownicy pałacu.
W książce Toma Quina "Kensington Palace: An Intimate Memoir From Queen Mary To Meghan Markle" autor rozmawia z pracownikami, którzy pełnili służbę, gdy Meghan i Harry mieszkali w pałacu. To właśnie autor opisał, dlaczego księżna Kate i nowa członkini rodziny królewskiej nie mogły mieszkać pod jednym dachem.
Według relacji, którą możemy przeczytać w książce, Middleton przyjęła nowożeńców z otwartymi ramionami.
- Kate jest tak naprawdę jedną z najmilszych osób z Royalsów. Nie widać, by życie w wielkim pałacu jakoś ją zmieniło. W każdym razie na pewno nie bardzo - opowiada jedna z osób pracujących u boku rodziny królewskiej.
ZOBACZ: Kwarantanna źle wpływa na związek Williama i Kate?
Inna osoba z obsługi potwierdza te słowa.
- Ona zawsze jest miła dla ludzi, którzy dla niej pracują. Była też miła i ciepła dla Meghan, gdy ta wprowadziła się do pałacu.
Według pracowników kością niezgody między Meghan a Kate miała być zazdrość. Markle nie mogła zrozumieć hierarchii, która panuje w rodzinie. Aktorka nie mogła pogodzić się też z faktem, że Kate i William dostali najbardziej reprezentacyjne miejsce w pałacu.
- Harry bardzo lubił miejsce, które przypadło im do zamieszkania, ale Meghan widziała, jak bardzo jest niepozorne w stosunku do tego, czym dysponowała rodzina Williama - czytamy.
Z czasem relacje Kate i Meghan zaczęły się psuć. Media rozpisywały się o kolejnych konfliktach, co nie wpływało pozytywnie na członków rodziny.
- Opiekowałem się bratem przez całe życie. Nie mogę tego dłużej robić. Przykro mi z tego powodu. Jedyne, co mogę zrobić, to spróbować ich wesprzeć i mieć nadzieję, że przyjdzie jeszcze czas, gdy będziemy śpiewać w tym samym chórze - mówił przyjacielowi rozżalony William.
Księżna Kate nie mogła wybaczyć żonie Harry'ego, że ta nakrzyczała na jej służbę. Pracownicy zgodnie podkreślają, że Meghan nie do końca potrafiła utrzymywać dobre relacje z obsługą pałacu.
- Meghan zaczęła nadużywać swojej pozycji jak wiele osób, które nie przywykły do życia ze służbą. Z jednej strony Meghan chciała być jak Diana, księżna, którą kochały tłumy, z drugiej strony oczekiwała uwagi i tego, że służba będzie reagować na każde jej pstryknięcie palcem.
Decyzja o wyprowadzce za oceanem była spowodowana też tym, że Markle nie była akceptowana przez wszystkich członków rodziny królewskiej.
- W rodzinie jest wiele osób, które patrzyły na Meghan z góry, a ona to czuła. To sprawiało, że żona Harry’ego zaczęła być przewrażliwiona. Nigdy nie umiała zjednywać do siebie ludzi, tak jak to robi Kate.