Meghan Markle zadzwoniła do królowej Elżbiety. O czym rozmawiały?
Meghan Markle nie mogła pojawić się osobiście na pogrzebie księcia Filipa ze względu na ciążę. Żona Harry'ego zadzwoniła jednak przed uroczystością do królowej Elżbiety.
W sobotę 17 kwietnia królowa Elżbieta wraz z najbliższymi członkami rodziny królewskiej i dworu pożegnała swojego męża - księcia Filipa. Pogrzeb odbył się w Windsorze z zachowaniem wszystkich zasad bezpieczeństwa związanych z pandemią koronawirusa, a także z poszanowaniem dla woli księcia Filipa, który nie chciał robić ze swojego pogrzebu potężnego show.
Na uroczystości pojawili się najważniejsi członkowie rodziny królewskiej jak m.in. królowa Elżbieta, książę Karol czy jego synowie - William i Harry. Zabrakło jednak Meghan Markle, która nie mogła pojawić się na ceremonii. Z uwagi na zaawansowaną ciążę Meghan lekarze odradzili jej tak długą podróż samolotem. Mimo to, jak zapewniają źródła bliskie Sussexom, Meghan także pogrążona jest w żałobie i opłakuje utratę członka rodziny.
Jak się okazuje, żona księcia Harry’ego odbyła jednak rozmowę telefoniczną z Elżbietą. Informator bliski księżnej Sussex poinformował magazyn "People", że Meghan Markle oraz jej syn Archie zadzwonili do królowej, by złożyć jej osobiście kondolencje. "Meghan i Archie rozmawiali z królową kilka dni przed ceremonią. Meghan dzwoniła też do Harry'ego chwilę przed pogrzebem jego dziadka" - czytamy.
Źródło donosi także, że była członkini rodziny królewskiej regularnie kontaktowała się z Harrym, który poleciał do Londynu na pogrzeb dziadka. "Meghan i Harry byli w kontakcie każdego dnia. Ona wie, że podróż do Anglii była trudna dla Harry'ego. Nie chciał zostawiać Meghan i Archiego samych. Meghan przekonywała go każdego dnia, że wszystko jest u nich w porządku. Nie chciała, żeby się martwił" - dodaje informator.