Mel Gibson był zakażony koronawirusem. Spędził tydzień w szpitalu
Mel Gibson był hospitalizowany po tym, jak zdiagnozowano u niego zakażenie koronawirusem. Miało to miejsce kilka miesięcy temu, ale informacja obiegła media dopiero teraz.
Mel Gibson był hospitalizowany po tym, jak zdiagnozowano u niego zakażenie koronawirusem. Miało to miejsce kilka miesięcy temu, ale informacja obiegła media dopiero teraz.
Jak podaje "The Daily Telegraph" Mel Gibson, w związku z diagnozą zakażenia koronawirusem, trafił kilka miesięcy temu do szpitala. W placówce w Los Angeles miał spędzić tydzień. Szczęśliwie wdrożone leczenie przyniosło oczekiwane efekty.
#dziejesiewkulturze: Mel Gibson odbył rozmowę życia z Sylvestrem Stallone'em
Z doniesień prasy wynika, że hospitalizacja aktora miała miejsce w kwietniu. Doniesienia potwierdził przedstawiciel aktora. Dlaczego więc pojawiła się dopiero teraz?
Informacje o jego stanie zdrowia były utrzymywane w tajemnicy aż do momentu, gdy pewnym było, że powtórne testy po kuracji Gibsona są negatywne, a on sam wrócił już do pełni zdrowia.
"Daily Mail" z kolei podaje, że aktor wrócił już też do aktywności. Można było zobaczyć z dziewczyną w Malibu już w lipcu.