Michał Wiśniewski skomentował obecną sytuację artystów. "Co się uciesze, to nie odwlecze"
Muzyk zespołu Ich Troje nie martwi się zasobem swojego portfela w czasie pandemii koronawirusa. Twierdzi, że artyści zbytnio panikują.
Michał Wiśniewski dobrze wie, że fortuna kołem się toczy. Niegdyś był jednym z najpopularniejszych wokalistów w kraju, a jego życie prywatne transmitowane na żywo w telewizji śledziły miliony Polaków. Potem dobra passa się skończyła, a artysta popadł w długi. Dlatego chwilowe, przymusowe zawieszenie działalności nie wydaje mu się wielkim dramatem.
"Nie panikujmy! Wszystko się odrobinę przesunie. Oczywiście, nie potrwa to dwa tygodnie, tylko myślę, że ze trzy miesiące, ale na to, że będziemy mogli powrócić do normalnego życia, to i tak niedługo. Są osoby w gorszej sytuacji" - rezolutnie przyznał Michał Wiśniewski z rozmowie z portalem plejada.pl.
Zobacz: Koronawirus. Zakazano imprez masowych. Gwiazdy przekładają koncerty
W podobnym tonie wypowiada się Krzysztof Skiba, który jest wręcz zażenowany zachowaniem kolegów z branży, twierdzących, że nie będą mieli teraz za co żyć. Nie przebierał w słowach, pisząc: "Po cholerę kupowaliście drogie auta i braliście kredyty jak idioci? Wiewiórka jest mądrzejsza od was, bo wie, że trzeba sobie schować orzeszka na zimę."
Z kolei Michał Wiśniewski zauważa, że podobna sytuacja "zamrożenia" zarobków mogła się wydarzyć w dowolnym momencie i wynikać z poważniejszych, osobistych doświadczeń. Choć on sam nie zaznał jeszcze stabilizacji finansowej. Wciąż posiada kredyty na milionowe kwoty.
"Artyści potracili pieniądze? Ja coś o tym wiem, bo sam miałem miliony, ale potraciłem wszystko. Dzisiaj uważam, że nie potrzeba nam pandemii, by być przygotowanym na takie sytuacje. Przecież w każdej chwili może nam się coś wydarzyć! My jako Ich Troje nie odwołujemy koncertów, my je przekładamy. Co się uciecze, to nie odwlecze. Nawet jak ten czas minie, to i tak będą ważniejsze rzeczy niż chodzenie na koncerty. Siedźmy w domach!" - zaapelował.
Co prawda Michał Wiśniewski mógłby popracować nad znajomością przysłów, ale w tej sytuacji trudno się z nim nie zgodzić.