Żart Wiśniewskiego
Założeniem programu jest to, by zabrać gości w nostalgiczną podróż w przeszłość. Przypomina się stare teledyski i wspomina początki kariery. W odcinku widzowie będą więc np. mogli zobaczyć klip z 2000 roku do piosenki "Walczyk bujaj się". Pewnie niewiele osób pamięta Wiśniewskiego w takim wydaniu. Umalowany, uczesany - klip w studiu wywołał falę emocji. - Nie wierzę! - powtarzała Anna Mucha, współprowadząca program. - To jest dowód na to, że to była ostatnia żona i teraz pora na męża - rzucił Wiśniewski. Po czym szybko wytłumaczył, że żartował.