Powrót Magdy Mielcarz do telewizji zaowocował jej wzmożoną aktywnością w mediach w ogóle. Aktorka pojawiła się na wielu okładkach kolorowych pism i udzieliła kilku wywiadów. Co ciekawe, okazało się, że jest dość otwarta i chętnie opowiada o swoim prywatnym życiu.
W wywiadzie dla __Gali wyznała, że okres ciąży nie był dla niej radosny.
Większość kobiet ma depresję poporodową, ja miałam ciążową. Nie wiedziałam, o co chodzi, nie mogłam nic z tym zrobić. Nosiłam w sobie dziecko, więc nie mogłam biegać, żeby sobie podnieść poziom serotoniny, nie mogłam łykać żadnych proszków. Dręczyły mnie wyrzuty sumienia i poczucie winy, że jestem jakaś dziwna i nie przeżywam tego czasu tak, jak powinnam. „Co będzie ze mnie za matka?!” – myślałam. Byłam umęczona sobą do granic. Każdy, kto kiedyś przechodził przez takie doły, wie, jaki to koszmar. Masz okulary, których nie potrafisz zdjąć. Zupełnie bez powodu. Pewnego ranka, na granicy jakiejś desperacji, obudziłam się i pomyślałam: „Dzisiaj, tylko tego dnia, nic nie będzie w stanie zepsuć mi humoru, choćby nie wiem co się stało”. - mówi.
Aktorce udało się uporać z depresją. Dzisiaj jest szczęśliwą mamą 2-letniej córeczki o imieniu Maya. (KSo)
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski