Marek Jackowski
Śmierć Jackowskiego była szokiem dla jego bliskich i przyjaciół. Nikt nie spodziewał się, że ten szczęśliwy, pełen pasji, aktywny człowiek tak nagle pożegna się z życiem. Za kilka dni miał pojawić się w Polsce na koncertach w Krakowie i Kielcach. Niestety, fani nie doczekali się jego występów.
Śmierć Jackowskiego była szokiem dla jego bliskich i przyjaciół. Nikt nie spodziewał się, że ten szczęśliwy, pełen pasji, aktywny człowiek tak nagle pożegna się z życiem. Za kilka dni miał pojawić się w Polsce na koncertach w Krakowie i Kielcach. Niestety, fani nie doczekali się jego występów. W dniu śmierci Jackowski dokonał ostatniego wpisu na swoim internetowym profilu.
- Drodzy przyjaciele i korespondenci! Jeżeli nie odpisuję, to znaczy, że pracuję w studio. Zaległości nadrobię w wolnej chwili. Tymczasem życzę miłej, gorącej soboty i niedzieli - podsumował.
Marek Jackowskie miał 66 lat. Został pochowany na cmentarzu w San Marco.