Mindy Robinson
Wie, jak przykuć uwagę.
27-latka z Los Angeles wciąż próbuje się wybić. Na swojej stronie internetowej informuje, że ma za sobą już ponad setkę występów na szklanym ekranie. Zagrała całe mnóstwo epizodycznych ról w filmach i serialach oraz wzięła udział w kilkunastu telewizyjnych show. Wciąż trudno jej jednak o rolę, która dałaby jej sławę jakiej oczekuje.
Kolejną szansą na spełnienie tego marzenia jest kinowa produkcja Homefront, w której epizodycznie wystąpiła Robinson. Nie mogło więc jej zabraknąć na wielkiej premierze filmu. Gwiazdka dumnie kroczyła w małej czarnej po czerwonym dywanie.
O ile można mieć zarzuty do kiczowatych ściągaczy na ramionach i udach jej kreacji, o tyle dekolt sukienki był strzałem w dziesiątkę. Doskonale podkreślał pełne piersi Robinson. Ona śmiało prezentowała swoje atuty. Zgrabnej sylwetki nie można jej odmówić. Być może zawdzięcza to sportom, które uprawia. Mindy chwali się, że uwielbia taniec na rurze i boks. Kocham jednorożce, tęczę i wszystko co różowe - dodaje również na swojej oficjalnej stronie internetowej.
Zobaczcie inne zdjęcia Mindy. Jak wam się podoba młoda gwiazdka kina? Ma szanse na poważną karierę?