Misja, Noce i Dnie oraz argentyńskie tanga

Zaskakujące połączenia muzyczne, najsłynniejsze tematy filmowe oraz zapierające dech w piersiach widoki. Takie doznania czekają wszystkich uczestników tegorocznej edycji Koncertu pod Wieżą w Krynicy Zdroju. O szczegółach wydarzenia opowiada Wiesława Prządka – dyrektor artystyczny przedsięwzięcia.

Obraz
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Informacja prasowa Prestige MJM

Obraz
© Materiały prasowe

Jest Pan jednym z najwybitniejszych polskich akordeonistów, a także jedynym Polakiem grającym na bandoneonie diatonicznym, który jest rodzajem ręcznej harmonii i instrumentem typowym dla argentyńskiego tanga. Jest Pan też dyrektorem artystycznym koncertu.

Tak, zostałem nim dzięki właścicielowi wieży, z którym znamy się bardzo dobrze i to nie tylko prywatnie. On doskonale zna mnie także w roli muzyka. Kiedy jeszcze budował wieżę, powiedział do mnie: „Słuchaj, gwarantuję ci, że w przyszłości zagrasz tutaj koncert!”.

Początkowo pomyślałem, że chodzi o kameralne trio, ewentualnie kwartet, a potem okazało się, że to wielkie, eleganckie przedsięwzięcie muzyczne z towarzyszeniem orkiestry symfonicznej. Bardzo mnie to wtedy pozytywnie zaskoczyło! W tym roku już po raz trzeci zagramy pod Wieżą.

Proszę opowiedzieć o formule tego wydarzenia.

Nie ukrywam, że formułę koncertową zaczerpnąłem od znakomitego trębacza – Chrisa Bottiego. Ten mistrz trąbki podczas swoich dużych produkcji muzycznych sam występuje w roli gospodarza wieczoru i głównego solisty. Towarzyszą muz znani goście ze świata muzyki. Pomyślałem więc, że właśnie taką formułę widziałbym na Koncercie pod Wieżą i tu chciałbym ubarwiać utwory akordeonem czy bandoneonem dokładnie tak, jak robi to Chris Botti na trąbce podczas swoich występów.

Dlaczego w tym roku postawiono na muzykę filmową?

Co roku staramy się znaleźć jakąś interesującą tematykę – inną od poprzednich koncertów. W pierwszej edycji postawiliśmy na „Muzykę Świata”, czyli melodie francuskie, włoskie, tango i oczywiście utwory Kiepury, których w Krynicy-Zdroju nie mogło zabraknąć. W drugiej edycji wybrzmiały „Dźwięki Gór”, które kojarzą się powszechnie z muzyką ludową, góralską, a także z lokalnymi kapelami. My natomiast nieco odwróciliśmy to myślenie i zrobiliśmy elegancki koncert na czele z orkiestrą kameralną PRIMUZ i wybitnym muzykiem Krzesimirem Dębskim. W tym roku stawiamy na muzykę filmową z motywem przewodnim Emmanuelle. Koncert nazwaliśmy tytułem tego filmu.

Zdaje się, że z kompozytorem ścieżki dźwiękowej do tego filmu, Francisem Lai, spotkał się Pan osobiście?

Miałem przyjemność poznać tego francuskiego twórcę w kwietniu 2018 roku. Byłem w jego domu w Paryżu i rozmawialiśmy o zorganizowaniu koncertu z jego muzyką. Wydarzenie miało się odbyć podczas rejsu statkiem na Sekwania dla około dwustu osób, gośćmi oprócz samego mistrza Francisa Lai, mieli być jego przyjaciele: znani aktorzy a przede wszystkim Cloude Lelouch ,dla którego Francis napisał najwięcej muzyki filmowej.

Spektakularna lokalizacja pod wieżą widokową w Krynicy-Zdroju, to nie lada gratka dla fanów gór i pięknych krajobrazów!

Tak, to prawda. Koncert pod Wieżą odbywa się przede wszystkim w niesamowitym, oryginalnym miejscu – na szczycie góry, a to oznacza, że publiczność wjedzie na nią wyciągiem krzesełkowym. Warto dodać, że ta wieża widokowa to również największa na świecie budowla ciesielska o typowo drewnianej konstrukcji. Oprócz magicznych dźwięków o wyjątkowo zróżnicowanym repertuarze, pojawią się zatem również emocje związane z zapierającymi dech w piersiach widokami. To zdecydowanie dodatkowy atut tego koncertu!

Dlaczego to właśnie Artur Andrus został zaproszony jako osoba prowadząca całe wydarzenie i - o ile się nie mylę - nie po raz pierwszy?

Tak, to prawda. Artur Andrus będzie z nami już po raz drugi. Artur jest osobą bardzo znaną, lubianą i można powiedzieć, że jest firmą samą w sobie. Myślę, że zdecydowanie mógłbym go nazwać dodatkową zachętą do udziału w koncercie, bo oprócz tego, że poprowadzi całe wydarzenie, to jeszcze w świetny sposób zabawi publiczność ciekawymi anegdotami, które wpłyną na atrakcyjność tego wieczoru. Artur Andrus to postać, której bez dwóch zdań nie trzeba dodatkowo rekomendować i nikomu przedstawiać.

Na koncercie w roli wokalistów pojawią się także polscy wykonawcy: Olga Bończyk, która słynie raczej z jazzu i Mateusz Ziółko – śpiewający pop. To dość nieoczywiste połączenie. Skąd pomysł na taki dobór artystów?

Dokładnie, Olga to typowy jazz, a Mateusz to mistrz popu. Za każdym razem szukamy artystów oryginalnych i zróżnicowanych. Tak było również na poprzednich koncertach: wtedy łączyliśmy na przykład jazz z operą i musicalem. Chodzi tu o niecodzienne i zaskakujące połączenia, na które ciężko byłoby wpaść. To musi być element zaskoczenia! O to właśnie chodzi w naszych koncertach – żeby pokazać rozbieżną stylistykę i zupełnie odmienne podejście do prezentowania muzyki, w której każdy słuchacz znajdzie coś dla siebie.

Czego możemy spodziewać się na koncercie?

Wyróżnimy osobno muzykę stricte wokalną i instrumentalną. Utwory będą śpiewane solo, a to wszystko po to, by każdy z wokalistów zachował swój oryginalny klimat. Będzie Chris Schittulli, który zaśpiewa piosenki francuskie w paryskim stylu, Olga Bończyk i Mateusz Ziółko wykonają typowo polskie utwory, a Argentyńczyk Carlos Roulet - doskonale zinterpretuje tango.

Do śpiewania tanga, potrzeba pewnie wyjątkowych umiejętności?

Tak, zdecydowanie. Do śpiewania tanga trzeba mieć naprawdę duszę i wyjątkowe predyspozycje, bo mało kto potrafi to zrobić dobrze, ale gwarantuję, że Carlos jest w tym doskonały. Pierwszy raz usłyszałem go w zeszłym roku na festiwalu tanga i wtedy stwierdziłem, że musi pojawić się u nas na koncercie w Krynicy-Zdroju. I tak się stało – od razu go zaprosiłem!

Proszę zdradzić chociażby tytuły dwóch utworów, które pojawią się podczas wydarzenia.

Jeden, który zdradzę z kina światowego, to „Misja” w hołdzie dla mistrza - niedawno zmarłego Ennio Morricone, natomiast drugi – z polskiej muzyki filmowej, to melodia z filmu „Noce i Dnie”, którą w wyjątkowy sposób zaprezentuje Olga Bończyk.

Bilety na Koncert pod Wieżą: „EMMANUELLE – Muzyka filmowa” dostępne są na stronie bilety.imprezyprestige.com oraz w kasach Słotwiny Arena – Wieża widokowa w Krynicy-Zdroju. Każdy bilet upoważniać będzie do wejścia na wieżę widokową w dniu koncertu w godzinach 9:00-17:00 oraz przejazdu koleją krzesełkową (w górę i w dół).

Koncert odbędzie się z zachowaniem wytycznych dla organizatorów imprez kulturalnych i rozrywkowych w trakcie pandemii.

Organizatorem koncertu jest Słotwiny Arena we współpracy agencji Prestige MJM.

Informacja prasowa Prestige MJM

Źródło artykułu: Informacja prasowa

Wybrane dla Ciebie

Marianna Schreiber masakruje Roberta Pasuta. "Degenerat"
Marianna Schreiber masakruje Roberta Pasuta. "Degenerat"
Klaudia Halejcio parodiuje "Pamiętniki z wakacji". Wyszło zabawnie?
Klaudia Halejcio parodiuje "Pamiętniki z wakacji". Wyszło zabawnie?
Doda i Smolasty w nowym teledysku. Wokalistka zaszalała z fryzurą
Doda i Smolasty w nowym teledysku. Wokalistka zaszalała z fryzurą
Marta z "Rolnik szuka żony" na komunii córki. Pokazała ojca Stefanii
Marta z "Rolnik szuka żony" na komunii córki. Pokazała ojca Stefanii
Złote krany i marmury. Tak wygląda sopockie mieszkanie Kasi Tusk
Złote krany i marmury. Tak wygląda sopockie mieszkanie Kasi Tusk
Wojciech Modest Amaro nazwisko zawdzięcza byłej żonie. Rzadko o niej mówi
Wojciech Modest Amaro nazwisko zawdzięcza byłej żonie. Rzadko o niej mówi
61-letnia Demi Moore jak wino. Zrobiła furorę w fikuśnej kreacji w Cannes
61-letnia Demi Moore jak wino. Zrobiła furorę w fikuśnej kreacji w Cannes
Alicja Majewska zaskoczyła metamorfozą. Tak wygląda bez burzy loków na głowie
Alicja Majewska zaskoczyła metamorfozą. Tak wygląda bez burzy loków na głowie
Była gwiazdą TVP. Jak dziś wygląda Jolanta Fajkowska?
Była gwiazdą TVP. Jak dziś wygląda Jolanta Fajkowska?
Małgorzata Borysewicz pochwaliła się metamorfozą. Internauta posądził ją o oszustwo
Małgorzata Borysewicz pochwaliła się metamorfozą. Internauta posądził ją o oszustwo
Enya była ikoną lat 80. i 90. Zniknęła z mediów. Jak dziś wygląda?
Enya była ikoną lat 80. i 90. Zniknęła z mediów. Jak dziś wygląda?
Marcelina Zawadzka pozuje w bikini. Imponująca forma gwiazdy
Marcelina Zawadzka pozuje w bikini. Imponująca forma gwiazdy