Młoda aktorka walczy o życie w szpitalu. Gwiazda nie wie, co stało się z jej rodziną
Aktorka znana z serialu "Zatoka serc" przeżyła prawdziwą tragedię. W poważnym wypadku samochodowym zginęli jej bliscy, a ona walczy o życie.
28-letnia Jessica Falkholt podróżowała razem z rodzicami - Larsem i Vivian, a także z siostrą Anabellą, gdy w ich auto uderzył inny samochód. Niestety, cała rodzina gwiazdy zginęła. Jessica aktualnie przebywa w śpiączce i kompletnie nie ma pojęcia, co spotkało jej bliskich. Stan zdrowia aktorki też nie wygląda najlepiej. Falkholt doznała obrażeń mózgu i narządów wewnętrznych. Lekarze natomiast nie są w stanie powiedzieć, czy kiedykolwiek z tego wyjdzie.
9 stycznia, w Sydney odbył się już pogrzeb rodziny gwiazdy. Cała trójka została pochowana na cmentarzu parafii St Marys w Concord na zachodnim wybrzeżu. Na ceremonii nie zabrakło też chłopaka Anabelli. 21-latek był zrozpaczony.
Do tragicznego wypadku doszło 26 grudnia 2017 r. w pobliżu Ulladulla. Jest to nadmorskie miasteczko na południe od Sydney. W samochód Jessiki Falkholt uderzył inny pojazd, a po chwili oba zaczęły płonąć. Świadkowie obecni na miejscu zdarzenia zdołali wyciągnąć z auta tylko Jessikę i Anabellę, rodzice zginęli w płomieniach. Młodsza córka zmarła trzy dni później w szpitalu.
Kierowca drugiego auta także poniósł śmierć. Według medialnych doniesień mężczyzna wracał z kliniki metadonu, czyli środka, który pomaga walczyć z heroiną. Niewykluczone, że sprawca wypadku był pod wpływem narkotyków.