Druga strona medalu
Niezwykła popularność miała również swoją ciemną stronę.
- Zobaczyłam świat. Grając Nel, przeżyłam fantastyczną przygodę, jakiej inaczej nigdy bym nie doświadczyła. Po filmie dzieci przychodziły do domu zobaczyć jak wyglądam: pamiętam, że dziennie rozlegały się dziesiątki dzwonków. Dzieci wychodziły rozczarowane, bo nie miałam buzi słodkiego aniołka, ani blond loków. Wracałam do fortepianu i ćwiczyłam. Bardzo wydoroślałam i dojrzałam. Nagle stałam się obca dla moich rówieśników. Żadnych kuponów nie odcięłam. Uświadomiłam sobie, że zamiast stać się bardziej pewna siebie, stałam się nieśmiała i dzika. Uciekałam w świat wewnętrzny – czytamy we wkładce płyty pt. "Bach, Mozart, Beethoven - Piano Recital".