Monika Goździalska o Jarku Jakimowiczu: "Zmienił się pod telewizję, w której pracuje"
Jarosław Jakimowicz od dłuższego czasu współpracuje z TVP i nie kryje się ze swoimi poglądami. Monika Goździalska, z którą występował w "Big Brotherze", skomentowała poczynania kolegi w rozmowie z Wirtualną Polską.
Monika Goździalska i Jarosław Jakimowicz poznali się w programie "Big Brother", w którym występowali celebryci. Prezenterka i aktor w czasie trwania show dogadywali się, ale dzisiaj reprezentują zupełnie inne poglądy.
Jarosław Jakimowicz współpracuje z TVP i nie ukrywa, że ma konserwatywne podejście do życia. Z kolei Monika Goździalska głośno wypowiada się w obronie społeczności LGBT, ponieważ sama ma córkę lesbijkę.
Od tygodnia Jakimowicz współprowadzi z Magdaleną Ogórek program "W kontrze". W rozmowie z Wirtualną Polską przyznał, że odnajduje się w tym formacie. W pierwszym odcinku aktor skomentował zamieszanie wokół Margot i społeczności LGBT. Nie wypowiadał się pochlebnie na ten temat na wizji. Poza tym wykazał się niezrozumieniem wobec Margot i, jak zauważyli działacze społeczności, w sposób lekceważący komentował to, że jest osobą niebinarną.
ZOBACZ: Jarosław Jakimowicz ostro o uczestnikach Big Brothera: "To jest jakieś pie*rzenie"
- Jarek był kiedyś innym człowiekiem. Jak przyszedł do "Big Brothera" zachowywał się zupełnie inaczej niż teraz. Zawsze był pozerem, ale kiedyś jednak miał więcej luzu. Mijamy się na siłowni, wymieniamy kilka zdań, ale jest między nami dystans i nie rozmawiamy na poważniejsze tematy. Dla mnie to nie jest ten Jarek, którego znałam kilka lat temu. Teraz wybrał inną przestrzeń, w której nie do końca się chyba odnajduje. Ma w sobie power, ale przez to, z jaką telewizją współpracuje, musiał trochę przystopować. Wydaje mi się, że jest dwóch Jarków. Jarek, który musi i Jarek, który jest. On był szaleńcem, luzakiem - powiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską Monika Goździalska.
Monika Goździalska przyznaje, że Jarosław Jakimowicz zachowuje się zupełnie inaczej niż przed laty. Jej zdaniem jest to podyktowane perspektywą zarobku w Telewizji Polskiej.
- Oczywiście ludzie się zmieniają, ale nie podoba mi się, jak zmieniają się pod telewizję, w której pracują. Trzeba być zawsze takim samym. Jarek chce zarabiać pieniądze i to jest myślenie stricte finansowe. A może stał się pobożny? Nie wiem, nie mnie to oceniać. Uważam jednak, że to nie jest Jarek, że zagubił to, kim był.
Jarosław Jakimowicz wielokrotnie nieprzychylnie komentował sytuację osób LGBT. Sceptycznie podchodzi do kwestii Marszów Równości, małżeństw jednopłciowych i nie szczędzi krytyki protestom organizowanym przez tę społeczność.
- Mi to się bardzo nie podoba. Jarku, oprzytomniej! Wszyscy jesteśmy ludźmi, nie różnimy się od innych. Mają ręce, nogi. Wkurza mnie to, co mówi publicznie. Mam wrażenie, że uważa się za lepszego. Kompletnie nie zdaje sobie sprawy z tego, co znaczy wychowywać dziecko szykanowane przez władzę i przez telewizję, w której on pracuje. On nie jest tolerancyjny. Nie można kogoś akceptować po części. Nie można być trochę w ciąży, a trochę nie.
W rozmowie z Wirtualną Polską Monika Goździalska podkreśliła też, że jest gotowa porozmawiać o tym z Jarosławem Jakimowiczem osobiście. Sprawy dotyczące społeczności LGBT są jej szczególnie bliskie ze względu na córkę, dlatego podejmuje wszelkie działania, aby uświadamiać ludzi.