Monika Mrozowska "resetuje się" na Wyspach Kanaryjskich. W komentarzach oburzenie
Aktorka wypoczywa właśnie na Fuerteventurze, co relacjonuje na swoim profilu na Instagramie. Monika Mrozowska pokazała, jak korzysta z zabiegu na ciało, a w komentarzach burza. Fani mocno podzieleni!
Monika Mrozowska stała się popularna za sprawą jednej z głównych ról w kultowej "Rodzinie zastępczej", gdzie grała córkę Gabrieli Kownackiej i Piotra Fronczewskiego. Potem wystąpiła jeszcze w serialach takich jak "Klan", "Przyjaciółki" czy "Sprawiedliwi - Wydział Kryminalny".
Gdy w jej życiu pojawiły się dzieci, postanowiła rozpocząć karierę blogerki kulinarnej i instagramerki parentingowej. Z czasem zaczęła wydawać książki o zdrowym i ekologicznym gotowaniu.
W mediach społecznościowych dzieli się z fanami swoją codziennością, choć ze zdjęciami swoich pociech jest raczej ostrożna. Ostatnio aktorka wybrała się na wakacje na Wyspy Kanaryjskie. W jednym z najnowszych postów pochwaliła się "resetującym" zabiegiem, czym podzieliła swoich obserwujących.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Monika Mrozowska jako eko-guru: "Rezygnuję ze wszystkiego, wyprowadzam się do lasu, będę rąbać drewno"
"3 minuty. W lodzie. Najpierw 2-godzinne przygotowanie. Wykład i sesja oddechowa metodą Wim Hofa, a potem doświadczenie, które resetuje system nerwowy" - napisała Monika Mrozowska, publikując zdjęcia, na których widać, jak zażywa kąpieli w kostkach lodu.
Nie wszystkim fanom aktorki ten pomysł się spodobał. Popierającej ekologiczne działania celebrytce, zaczęto wytykać hipokryzję.
"Kolejne moda, która zużywa litry wody, kilowaty energii zamrażarki... ale potem celebryci będą nas pouczać, jak to eko trzeba żyć. Sztuczne wynajdywanie problemu cześć któraś tam" - napisała jedna z osób.
Jedna z internautek postanowiła zgadać o wspomniany "reset systemu nerwowego".
"Chyba się umiera i potem po reanimacji jest się zresetowanym" - zakpiła obserwatorka.
"Może, ale raczej to wiara w słowa "mistrza", morsowanie poprzedzone długą inicjacją po prostu resetuje, bo inaczej by nie miało sensu. Nie można komuś powiedzieć po prostu "posiedź chwilę w zimnej wodzie", to by było wręcz niesmaczne" - dodała inna, wywołując niejako Mrozowską do odpowiedzi.
"Zanim "uwierzę w słowa mistrza" zawsze lubię przetestować metodę, która mnie interesuje na sobie i jeśli MNIE RESETUJE , to nie muszę sugerować się opiniami ludzi z internetu, którzy niczego nie spróbowali" - odparła ostro aktorka.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Trwa ładowanie wpisu: instagram