Monika Olejnik odpowiada na materiał TVP. Wystarczyło wrzucić kilka zdjęć
TVP chciała ośmieszyć m.in. Monikę Olejnik, pokazując w swoim najnowszym reportażu filmiki z tańczącą dziennikarką czy też zdjęcia z jej treningów. Dziennikarka odpowiedziała. "Nie zastraszycie mnie - pomimo używania manipulacji i metod z głębokiej komuny" - pisze i publikuje archiwalne zdjęcia z braćmi Kaczyńskimi.
Skomplikowana sytuacja wokół "lex TVN" tylko zaogniła konflikt między TVP a TVN. Telewizja publiczna w niedzielę 19 grudnia po głównym wydaniu "Wiadomości" wyemitowała reportaż Marcina Tulickiego. "Holding" miał skupiać się na kulisach powstania TVN, ale sporo uwagi poświęcono też politycznej narracji stacji. Próbowano ośmieszyć i zdyskredytować dziennikarzy i prezenterów TVN. Jednym sugerowano miłość do Donalda Tuska w rytmach "Ti amo", innym - do luksusowych samochodów.
W materiale było kilka scen z Moniką Olejnik. Dziennikarce wytykano zachowanie względem polityków rządu, pokazano ujęcia z balów dziennikarzy, gdy wywijała na parkiecie czy też krótkie nagranie, gdy Jerzy Urban zaproponował jej podwózkę jego samochodem. Dziennikarka postanowiła przypomnieć pracownikom TVP, że w swoim programie gościła przed laty braci Kaczyńskich.
Zobacz: Monika Olejnik broni wolnych mediów: "Najważniejsze, żeby widzowie mieli wybór"
Olejnik na Instagramie opublikowała kilka zdjęć sprzed lat, w tym także krótki filmik z Lechem i Jarosławem Kaczyńskim, których gościła w "Kropce nad i" w 2002 r.
"Tak, tak bywały i takie chwile, że nawet trudne rozmowy nie wykluczały kultury i szacunku dla WOLNYCH MEDIÓW!" - pisze.
"Media rządowe ostatnio przeszukują archiwa w poszukiwaniu moich zdjęć z politykami. Publikują nawet moje zdjęcia z plaży bez polityków. Nie mają odwagi przypomnieć moich fotografii z Lechem Kaczyńskim, z Marią Kaczyńską lub zapominają o moich programach z Jarosławem Kaczyńskim" - punktuje.
"Jednak zdjęcia nie są dowodem na taryfę ulgową! Żadne zdjęcia nie zmienią tego, że miałam i mam odwagę w każdym czasie robić odważne programy! Zawsze zadawałam i zadaję trudne pytania w ważnym czasie dla demokracji. Kura wiesz o tym bardzo dobrze i wstydź się! Polecam szacunek zamiast hejtu!" - dodała.
W WP prezentowaliśmy ostatnio ranking najbardziej cenionych przez Polaków prezenterów. Na pierwszym miejscu znalazł się Piotr Kraśko. Prowadzącego "Fakty" TVN i "Fakty po Faktach" TVN24 wskazało aż 30 proc. respondentów. Za jego plecami uplasowała się gospodyni programu "Kropka nad i" Monika Olejnik. Dziennikarkę wybrało 15 proc. ankietowanych.
Olejnik odniosła się do tego w swoim wpisie: "Dziękuję Państwu za to, że doceniacie moją pracę. A swoją drogą czy to przypadek, że po publikacji rankingów, w których zostaję doceniona, chwilę potem w mediach rządowych następuje na mnie atak?? Medialni funkcjonariusze nie mają szacunku nawet dla mojego zmarłego ojca. Nie zastraszycie mnie - pomimo używania manipulacji i metod z głębokiej komuny! Współtworzyłam i współtworzę #wolnemedia w Polsce. Dla mnie edukacja jest ważniejsza od manipulacji".
Trwa ładowanie wpisu: instagram