Monika Pyrek, Norbert Rokita
Na ślubie było bardo zabawnie, bo ja byłam wyluzowana i roześmiana, a Norbert się spiął. Jak składał przysięgę, to ja starałam się uśmiechać i go wspierać, bo widziałam, że mu tam wszystko drży i zaraz nie da rady - wspominała w programie, a jej mąż tylko przytaknął: Rzeczywiście, łatwo się rozklejam.