Trwa ładowanie...
15-03-2012 09:53

Monika Richardson: do śmierci jej brata nie przyczyniły się osoby trzecie

Monika Richardson: do śmierci jej brata nie przyczyniły się osoby trzecie
d3j1l0p
d3j1l0p

Wciąż nieznane są przyczyny śmierci brata Moniki Richardson (40 l.), Filipa Pietkiewicza († 35 l.), którego znaleziono martwego w jego mieszkaniu na warszawskim Rembertowie. Prokuratura nadal prowadzi śledztwo, jednak po przeprowadzeniu sekcji zwłok wiadomo już, że do jego śmierci nie przyczyniły się osoby trzecie. Obecnie prokuratura zleciła badania toksykologiczne, które być może odpowiedzą na pytanie co doprowadziło do jego zgonu.

Do śmierci mężczyzny doszło najprawdopodobniej w nocy 7 marca. Według nieoficjalnych informacji Faktu, policję zawiadomiła przyjaciółka Pietkiewicza, która zaniepokoiła się, gdy ten nie odpowiadał na telefony i nie otworzył jej drzwi mieszkania. Po znalezieniu ciała i wstępnych oględzinach, sprawę przejęła warszawska prokuratura.

We wtorek przeprowadzono sekcję zwłok Filipa P. Na jego ciele nie ujawniono żadnych obrażeń. Zlecono badania toksykologiczne. Na ich wyniki będziemy czekali nawet kilka tygodni – mówi Faktowi Renata Mazur z Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga Południe. Pragnę jednak dodać, że prokuratura nie prowadzi sprawy przeciwko komukolwiek, tylko w sprawie – dodaje Mazur.

Tymczasem już w najbliższy piątek na wrocławskim cmentarzu komunalnym odbędzie się pogrzeb mężczyzny. Wiadomość o jego śmierci wstrząsnęła wszystkimi, którzy go znali. Szczególnie jednak dotknęła jego najbliższych, matkę i siostrę, czyli Barbarę Trzeciak-Pietkiewicz (67 l.) i Monikę Richardson. Podobnie jak one, Filip Pietkiewicz związał się z telewizją. Ostatnio zarówno on, jak i jego matka, pracowali w filmie produkcyjnej ATM Group.

d3j1l0p

Filip był wolnym ptakiem, dlatego odpowiadała mu taka praca. Nie wytrzymałby przez osiem godzin za biurkiem. Nikogo się nie słuchał i lubił chadzać własnymi drogami – mówi Faktowi znajoma Pietkiewicza.

Plotkuje się, że mimo statecznego wieku, mężczyzna wciąż bawił się jak nastolatek i używał życia. Czy to szalony tryb życia doprowadził go do przedwczesnej śmierci? Odpowiedź na to pytanie poznamy dopiero za kilka tygodni.

(Fakt/JMa)

d3j1l0p
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
d3j1l0p