Monika Zamachowska chciała być oszczędna. Ale się nie udało
Monika Zamachowska postanowiła zrobić porządek w szafie. Na swoim instagramowym profilu pokazała, ile ma par butów.
Monika Zamachowska chciała być oszczędna i ekologiczna jednocześnie. Niestety, jej plan nie do końca wypalił. Na instagramowym profilu dziennikarki pojawiło się zdjęcie jej butów. Podczas jesiennego porządkowania garderoby Zamachowska zdała sobie sprawę z tego, że ma o wiele za dużo par obuwia. Wszystkie poukładała na łóżku, a fotografią pochwaliła się w sieci. Stereotypowo mówi się o kobietach, że kochają buty. Zamachowska jest tego najlepszym przykładem.
Prezenterka telewizyjna ma ponad 40 par butów wiosenno-letnich. Z okazji zbliżającej się jesieni postanowiła je uporządkować. Nie sądziła, że jej szafa jest aż tak zapełniona trampkami i sandałami. Zamachowska napisała: "Gdy zdałaś sobie sprawę przy okazji jesiennego czyszczenia szafy, że tego lata projekt 'zero-waste' nie wypalił... A słonik jest po prostu oburzony. #boszszsz #ilemożnamiećrzeczy #butów #znaczy #psiakość #szafakobiety #jesiennadeprecha".
"Mieliśmy ściśnięte gardła". Monika Zamachowska o kulisach nowych odcinków "Europa da się lubić"
Zero waste to styl życia, który na celu ma generowanie jak najmniejszej ilości śmieci. Chodzi o to, by nie kupować za dużo, a później kupionych rzeczy (nie tylko jedzenia) nie wyrzucać, a np. oddawać.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W komentarzach internauci chwalą Zamachowską za to, że, choć ma wiele butów, używa ich na co dzień: "Ale wygląda na to, że wszystkie wygodne (a nie jakieś tam szczudła)... więc wszystkie potrzebne". Nie wszystkim jednak spodobało się, że dziennikarka poukładała obuwie na pościeli.
Co ciekawe, jakiś czas temu Zamachowska skarżyła się na problemy finansowe. Chodziło o to, że jej mąż musiał płacić wysokie alimenty na dzieci z poprzedniego związku, a nie zarabiał dużo. Wygląda jednak na to, że kłopoty już się skończyły.