Monika Zamachowska
Chłopiec szybko został poddany terapii, która przynosiła efekty. Problemy zaczęły się, gdy dziennikarka z dziećmi wróciła do Polski.
Gdy wróciłam do Polski z dzieckiem ze zdiagnozowanym i leczonym Zespołem Aspergera, załatwienie papierów potwierdzających tę chorobę mojego dziecka, zajęło sześć lat. Sześć lat! Lekarze nie chcą podejmować takich decyzji, bo wiąże się to z dodatkowymi pieniędzmi dla szkoły na edukację dziecka. Psychologowie w Polsce zajmują się wyłącznie wydawaniem "opinii". W Anglii udało się w tej sprawie pokonać bariery biurokratyczne i finansowe - wyznała.