Kobiety dziękują jej za wyznanie. "Mam piersi jak melony z Biedronki"
Monika Mrozowska doczekała się niedawno czwartego potomka. Lucjan przyszedł na świat 19 stycznia, o czym jako pierwszy poinformował na Instagramie dumny tata. Mrozowska odczekała kilka dni, zanim zrobiła sesję z synkiem i zamieściła inspirujący wpis, za który podziękowało jej wiele kobiet.
Monika Mrozowska czuje się na Instagramie jak ryba w wodzie. Nic więc dziwnego, że chętnie pokazuje się tam z synkiem, który jest sprawcą metamorfozy opisanej przez szczęśliwą mamę. 40-latka pozowała z Luckiem na rękach w samej bieliźnie i wcale nie miała obaw przed wrzuceniem do sieci takich zdjęć.
"Sobota. 23.01. Cztery (!!!) dni po porodzie. Moje piersi są twarde jak kamień, i wielkie jak melony z Biedronki, bo właśnie zaczął się 'mleczny nawał'. Moje wnętrzności kurczą się, wywołując ból, a miejscami wręcz czuję się jak potrącona przez TIR-a" – zaczęła szczere wyznanie Mrozowska.
Matka czwórki dzieci wyznała pół żartem, pół serio, że musi tłumaczyć starszemu synkowi, że "w tym 'wielkim' poporodowym brzuchu wcale nie ma kolejnego brata". Nie obyło się też bez pokazania mu rany po cięciu cesarskim.
Obejrzyj: Telewizyjne piękności sprzed lat
"Tak ma prawo wyglądać ciało po porodzie, wykonało tak niesamowitą pracę przez długich 9 miesięcy, że wymaganie od niego, by po kilku godzinach wróciło do siebie, to zbrodnia na żywym organizmie... Twoim. Własnym. Droga. Mamo" – napisała Mrozowska, czym wzbudziła zachwyt komentujących kobiet. Wiele z nich dziękowało jej za te inspirujące słowa i spostrzeżenia.
Przypomnijmy, że Monika Mrozowska wyszła za mąż za Macieja Szaciłłę w 2003 r. i z tamtego związku ma dwie córki: 17-letnią Karolinę i 10-letnią Jagodę. Po rozwodzie w 2012 r. ułożyła sobie życie z Sebastianem Jaworskim, operatorem filmowym, któremu w 2014 r. urodziła syna Józefa. Ten związek również nie przetrwał. Najnowszym partnerem i ojcem czwartego dziecka Mrozowskiej jest Maciej Auguścik-Lipka.
Trwa ładowanie wpisu: instagram