Skromna, miła, ładna
Irena Jarocka była jedną z najbarwniejszych postaci polskiej sceny muzycznej. I choć ogromem swojego talentu i charyzmy mogłaby obdzielić wielu artystów, ona nigdy nie stawiała samej siebie na pierwszym miejscu.
Trudno w to uwierzyć, ale jako nastolatka miała kompleksy z powodu "mysiego" koloru włosów i zbyt chudych nóg. Dodatkowo przez większość życia czuła się gorsza od innych, ze względu na biedę, jaka panowała w jej domu. Jej ojciec, Henryk Jarocki, zmagał się z problemem alkoholowym, a mama chora na astmę i łuszczycę, często trafiała do szpitala.
Jarocka wraz ze swoimi braćmi, Waldemarem i Henrykiem, niejednokrotnie pieniądze pożyczali od sąsiadów, a ci niejednokrotnie zmęczeni ich nachalnością, zatrzaskiwali im drzwi przed nosem.