Magdalena Waligórska, Mateusz Lisiecki
Magdalena nie chce wypowiadać się w mediach o sporze z Naderem. Głos zabrała tylko jej koleżanka.
Z rozmowy z Magdą zrozumiałam, że przyznaje, że w Zabrzu trochę ją poniosło i zareagowała histerycznie, atakując Nadera. Ale zapewniła mnie, że przyczyną jej zachowania nie była tylko tamta sytuacja na premierze w Sali Kongresowej. Po zajściu w Zabrzu złożyła na policji zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa seksualnego przez Nadera. Myślę, że policjanci nie przyjęliby go, gdyby chodziło tylko o głupi kawał w teatrze.
Sprawa zakończy się w sądzie.