Filip Chajzer i jego polonez
Auto jest już niemal zabytkiem, ale nadal w świetnym stanie. Chajzer o to zadbał: "Rocznik 1997, oryginalny przebieg 50.000km. Przód przerobiony z modelu caro, na wersję przejściową. Z fabryki na Żeraniu wyjechał zielony, teraz jest jednak oklejony szarą matową folią - miał wyglądać jak resorak z dzieciństwa i tak też się stało. Ten samochód generalnie niczym wehikuł czasu przenosi do przeszłości. Zapach tapicerki, dźwięk silnika, wyjący most i znowu w myślach prujesz z rodzicami nad morze zajadając jajko ze srebrnej folii. Felgi we wzorze BBS i nowiutkie opony całoroczne. Profesjonalne car-audio łącznie z wyciszeniem drzwi, co akurat było kompletnie bezsensu przez wspomniany wyjący most, ale kto bogatemu zabroni".
Warto dodać, że polonez ma też klimatyzację. Obecnie najwyższa oferta opiewa na kwotę 46 300 zł. Kto da więcej?