Najlepsza przyjaciółka Whitney Houston potwierdza. Miały romans

Do zeszłego roku mało kto wiedział o Robyn Crawford. Wszystko zmieniło się za sprawą dokumentu "Whitney". W filmie Kevina Macdonalda ukazano ją nie tylko jako bliską przyjaciółkę piosenkarki, ale też kogoś, komu Whitney zawdzięczała sukces. To ona motywowała gwiazdę do pracy, zajmowała się jej sprawami, dbała o medialny wizerunek, gasiła pożary. Crawford była też jedną z niewielu osób, której dobro artystki leżało na sercu. Bo bardzo ją kochała.

Sama Robyn Crawford nie zabrała głosu w filmie ani nie komentowała pokazanych w nim rewelacji. Wolała poczekać i opisać historię ze swojej perspektywy. W amerykańskich mediach są już przecieki nadchodzącej książki, która zatytułowana jest "A Song for You: My Life with Whitney Houston". Czego możemy się spodziewać?

Robyn opisuje m.in. dzień, w którym poznała Whitney. Był to na letnim obozie w New Jersey w 1980 r. Przyjaciółka piosenkarki opisuje też pierwszy pocałunek, który był "długi i ciepły jak miód".

"Chciałyśmy być po prostu razem" - pisze Crawford, która potwierdza, że łączyła je fizyczna więź.

Robyn i Whitney przestały być parą w 1982 r., kiedy kariera Houston nabrała rozpędu. Ich związek budził też podejrzenia i sprzeciw rodziny Houston.

"Whitney powiedziała, że jej matka uważa, iż dwie kobiety nie mogą być tak blisko, bo to nienormalne. A my byłyśmy właśnie tak blisko" - pisze Crawford.

Ale nie zerwały kontaktu, mieszały razem, pracowały, a Crawford została jej asystentką.

Ich drogi rozeszły się w 2000 r., kiedy Robyn odeszła. Nie mogła pogodzić się z uzależnieniem Whitney, rodziną piosenkarki, która ją wykorzystywała, oraz z faktem, że Boby Brown wykluczył ją z kręgu najbliższych znajomych gwiazdy.

"A Song for You: My Life with Whitney Houston" trafi do księgarń 12 listopada.