Marina Łuczenko i Wojciech Szczęsny
O tym ślubie mówiło się „ślub roku”, podobnie jak o uroczystościach Szulim i Rozenek. Która ceremonia była najpiękniejsza? To rozstrzygnąć mogliby jedynie goście uczestniczący we wszystkich trzech weselach. Jedno jest pewne, ślub piłkarza i piosenkarki był wyjątkowy, bo odbył się w Grecji.
Zakochani przysięgi złożyli 21 maja. Marinie zależało na eleganckiej imprezie i właśnie taką dostała. Wszystko odbyło się na świeżym powietrzu, pogoda dopisała. Stół ozdobiony kwiatami i świecami tonął w bieli.
Łuczenko miała na sobie suknię z odsłoniętym dekoltem i koronkowym gorsetem. Lekko opalona, skromnie uczesana i delikatnie umalowana wyglądał dziewczęco i subtelnie. Szczęsny wybrał zestaw biało-czarny i muchę.
Mówi się, że zorganizowanie greckich zaślubin kosztowało słynną parę aż 250 tysięcy złotych. To nie był koniec wydatków! Podobno podróż poślubna była równie droga. Na zwiedzanie Japonii, Australii i Ameryk nowożeńcy mieli wydać nawet 100 tysięcy złotych.