Doda
Napisała list do dyrektora programowego TVN, a gdy to nie poskutkowało, udała się do... rzeźnika. Ten jednak nie chciał jej sprzedać krwi kaczki na czarną polewkę. Ale czas zemsty jeszcze przyjdzie.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )