Narobili zamieszania. Będą negocjować z babcią
Książę Harry i Meghan Markle chcą rocznego przedłużenia tzw. Megxitu, dzięki któremu zachowają swoje królewskie patronaty. Brytyjskie media donoszą, że para ma być ostatnio w nienajgorszych relacjach z rodziną królewską.
Gdy na początku 2020 roku Książę Harry i księżna Meghan na dobre wycofali się z rodziny królewskiej, świat był w niemałym szoku. Zaskoczona postępowaniem wnuka królowa Elżbieta II musiała działać. Zwołała specjalne spotkanie w swojej posiadłości w Sandringham w Norfolk, które media określiły mianem "Szczytu w Sandringham".
Na debacie, oprócz królowej, pojawili się książęta Harry, William i Karol. Po kilku dniach Elżbieta II wydała obszerne oświadczenie ws. dalszych losów wnuka i jego małżonki. Jak wynikało z oficjalnego dokumentu opublikowanego na stronie brytyjskiej rodziny królewskiej, Meghan Markle i książę Harry musieli wycofać się z obowiązków królewskich, w tym z oficjalnych spotkań wojskowych. Przestali też otrzymywać środki publiczne na swoje zobowiązania, choć nadal mogą trzymać pieczę nad swoimi prywatnymi patronatami i stowarzyszeniami.
Książę Harry pozywa brytyjską gazetę o zniesławienie
Teraz okazuje się, że para ma nadzieję uzgodnić trwalszą umowę, która pozwoli im wciąż pozostać nieaktywnymi członkami rodziny królewskiej i zachować przy tym patronaty przez kolejne 12 miesięcy. Posunięcie to następuje po tym, jak Meghan z Harrym zapewnili sobie wysokie kontrakty z Netfliksem i Spotify w ostatnich miesiącach. Te aspekty zostaną zapewne skrupulatnie przeanalizowane przez królewskich doradców pod kątem tego, czy są zgodne z "wartościami Jej Królewskiej Mości".
Na korzyść pary działa fakt, że według brytyjskich mediów jej relacje z rodziną królewską są "mniej konfrontacyjne" niż było to w styczniu tego roku, gdy doszło do stworzenia umowy. Określa ona m.in., że Harry i Meghan mogą jeszcze powrócić do swoich królewskich obowiązków. Na podjęcie decyzji mają czas do 31 marca 2021 roku. Po tej dacie dojdzie do przeglądu umowy.
Parze ma zależeć na jej przedłużeniu, ale zdaniem Penny Junor, znawczyni rodziny królewskiej, nie potrzebują oni swoich tytułów, by dalej osiągać sukcesy w życiu. Jednak jej zdaniem Elżbieta II raczej nie odbierze im tytułów, choć pojawiły się głosy, że brytyjscy monarchowie mają być niezadowoleni z komercyjnej aktywności Harry’ego.