Trwa ładowanie...

Narodowa kwarantanna. Strasburger powiedział, co o tym myśli

Rząd wprowadził narodową kwarantannę, która zacznie obowiązywać od 28 grudnia. W Sylwestra zapowiedziano godziny policyjne. Karol Strasburger skomentował decyzję polityków.

Karol StrasburgerKarol StrasburgerŹródło: AKPA
d4a7yvy
d4a7yvy

W związku z utrzymującą się liczbą zakażeń i niebezpieczeństwem, że po świętach ruch znacząco wzrośnie i Polacy będą się łatwiej zarażać, ogłoszono nowe restrykcje. Minister zdrowia Adam Niedzielski oraz główny doradca premiera do spraw COVID-19 prof. Andrzej Horban przedstawili w czwartek po południu nowe wytyczne dotyczące działań związanych z epidemią koronawirusa. Po powrocie z zagranicy będzie obowiązywała 10-dniowa kwarantanna. Zamknięte będą hotele, galerie handlowe i stoki narciarskie. Więcej o narodowej kwarantannie możecie przeczytać w tekście WP Wiadomości.

Decyzja rządu budzi gorące reakcje w społeczeństwie. Sylwester i ferie Polacy będą musieli spędzić w czterech ścianach. Do sprawy odniósł się m.in. Karol Strasburger.

Zobacz: Sylwester 2020. Cezary Tomczyk o obostrzeniach: gigantyczny absurd

Strasburger w rozmowie z Plejadą skomentował to tak:

d4a7yvy

- Myślę, że te decyzje wynikają z jakiejś formy lęku czy odpowiedzialności władz. Każdy każdego się boi. Każdy boi się, że może zostać oskarżony o to, że czegoś nie zrobił. Najlepiej jest wiele miejsc zamknąć, wtedy mamy czyste sumienie, że z naszej strony dopełniliśmy wszystkich możliwych formalności. Nie patrząc, czy ma to większy czy mniejszy sens, czy komuś to utrudnia bardziej czy mniej życie.

Odniósł się także do rozporządzenia o zamknięciu stoków narciarskich. Aktor od lat jest fanem jazdy na nartach. - Trudno mi zrozumieć, że na stoku mogę się od kogoś zarazić, jadąc prawie 100 km/h, w goglach, kasku i masce. Być może chodzi o to, by ludzie nie spotykali się w kolejkach - komentuje.

Strasburger punktuje, że politycy ani teraz, ani przed pandemią nie wypowiadali się równie głośno o tym, że przez cały czas musimy dbać o nasze zdrowie.

- Biegam, chodzę po lesie, gram w tenisa, jeżdżę na nartach. Ta forma nie jest za bardzo propagowana. Ani lekarze, ani politycy nie namawiają ludzi do ruchu, sportu, zdrowego życia. Zamykają siłownie, baseny, stoki - czyli te miejsca, gdzie można było sobie to zdrowie poprawić. Ludzie siedzą w domach, palą, piją, a potem dziwią się, że dopada ich choroba, bo ich organizm jest wycieńczony - powiedział w rozmowie z "Plejadą".

d4a7yvy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4a7yvy

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj