Ewa Minge
- Zależało mi na tym, by podkreślić urodę Agaty, która wcale nie jest słowiańska - dodaje Ewa Minge. - Wybory Miss mają swoją specyfikę i nie chodzi o to, by za wszelką cenę nadążać za trendami. Zdecydowałam się więc na czerwień piór i czerń kamieni Swarovskiego, a nie na przesłodzone tiule, falbanki, błękity czy złoto. Zdecydowanie, pewność siebie, temperament, idealne dopasowanie... Wiem, że Agata czuje się w tej kreacji pewnie, bo razem ją tworzyliśmy. Ona jest moją krajanką z województwa lubuskiego, więc tym lepiej się rozumieliśmy.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )